tło

tło

wtorek, 7 sierpnia 2012

POBITE GARY

Stygnie kuchenka, na niej garnuszek.
Jaś nad garnuszkiem (a burczy brzuszek)
głowę pochyla, pokrywkę wznosi
- cóż za aromat, proszę gosposi!

Para znad garnka nos Jasia łechce,
ale spróbować dania Jaś nie chce.
Bo skąd mu wiedzieć, czy nie za słone?
Czy cynamonem aby nie chrzczone?

Pachnie to cudnie - ale czy zdrowe?
Czy nie zasili tkanki tłuszczowej?
Jaki wpływ będzie mieć na fryzurę,
cerę, trawienie, zęby, posturę...?

Sterczał nad garnkiem Jaś trzy pacierze
- wreszcie się przemógł. Kęs pierwszy bierze,
lecz cóż to? Jakże dziwna to sprawa!
Straciła chęć do Jasia potrawa!

Smak gdzieś uleciał, ostygło wszystko,
z parą odeszła w niebyt soczystość
- i leży teraz smutny Jaś w łóżku,
z burczącą nutką tęsknoty w brzuszku...

Więcej odwagi, Panowie, Panie,
nim się "zniesmaczy" kolejne danie!

Chrupać! ;-*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz