tło

tło

środa, 25 lipca 2018

czwartek, 29 czerwca 2017

ARS SILENTII

Znałem kiedyś gospodarza o wykwintnym guście,
co kubistów zwykł wychwalać pieląc przy kapuście.
W czas dojenia arie łzawe snuł donośnym głosem
i o skarbach carów prawił każdej ze swych niosek.

Z czasem głąbów krzywych zagon wyrósł mu w ogródku,
Wagnerem gnębione bydło zmarniało ze smutku.
Kury też: jaj nieść nie chciały, przeświadczone, że
twórczych potów warte tylko jaja Fabergé...

Ten to przykład być najlepszą zdaje się nauką,
że czasami siedzieć cicho największą jest sztuką.